Gazociąg biegnący po dnie Bałtyku nie będzie konkurencyjny dla drugiej nitki gazociągu jamalskiego, zapewnił Leszka Millera premier Rosji Michaił Kasjanow.
Biegnącego po dnie Morza Bałtyckiego Gazociąg Północnoeuropejski ma połączyć Rosję z Niemcami. Jego odgałęzienia poprowadzą do obwodu kaliningradzkiego, Finlandii, Szwecji, Danii i Wielkiej Brytanii. Pierwszy gaz ma popłynąć nową magistralą w 2007 roku. Gazprom szacuje koszt inwestycji na 3,8 mld dolarów.
Strona polska obawia się, że budowa nowego gazociągu może oznaczać rezygnację z budowy drugiej nitki gazociągu Jamal-Europa przez terytorium Polski. Zaprzeczył temu niedawno wicepremier Rosji Wiktor Christienko.
Jak powiedział, pomyślne zakończenie prac przy pierwszej nitce gazociągu jamalskiego i jego efektywna eksploatacja będą dla Rosji i Polski kluczem do podjęcia decyzji inwestycyjnych w sprawie drugiej nitki.
Również minister gospodarki Jacek Piechota zapewniał, że strona rosyjska nie zrezygnowała z budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego.
em, pap