Inspektorzy, mający zgodnie z rezolucją RB ONZ działać z zaskoczenia, także we wtorek nie poinformowali dziennikarzy o celu wyjazdu. Konwój pojazdów ONZ wcześnie rano opuścił bagdadzki hotel Canal, gdzie znajduje się główna kwatera misji rozbrojeniowej i udał się do centralnej dzielnicy Bagdadu - Karkh. Tam misja wjechała na teren siedziby prezydenta Iraku.
Przed wjazdem do pałacu, inspektorzy przez dwie-trzy minuty prowadzili dyskusję z wartownikami, którzy najwyraźniej mieli wątpliwości, czy wpuścić cudzoziemców. Po uzyskaniu zgody zwierzchnich władz, otworzyli bramę.
Dziennikarzy nie wpuszczono na teren pałacu.
Misja ONZ - w składzie której znajdują się też przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, od środy skontrolowała już kilkanaście irackich obiektów. Zasadniczo misja przebiega bez przeszkód - dopiero w poniedziałek inspektorzy stwierdzili pierwsze naruszenie rezolucji ONZ przez Irakijczyków. W jednym z kontrolowanych obiektów - który pozostawał pod nadzorem misji ONZ w latach 1991-1998 - stwierdzono, że znikła część sprzętu znajdująca się w byłym rakietowym centrum konstrukcyjnym w Bagdadzie. Sprzęt ten został oznakowany podczas poprzedniej kontroli w 1998 roku.
W wydanym w poniedziałek oświadczeniu napisano, że przedstawiciele władz irackich twierdzą, iż sprzęt ten został zniszczony w czasie bombardowań lotnictwa alianckiego lub przewieziony w inne miejsca.
sg, pap