Katastrofa w Kabulu (aktl.)

Katastrofa w Kabulu (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niedaleko lotniska w Kabulu runął na ziemię helikopter. Zginęło siedmiu niemieckich żołnierzy i dwoje afgańskich dzieci - poinformowało niemieckie Ministerstwo Obrony.
Wcześniej rzecznik niemieckiego kontyngentu sił międzynarodowych ISAF w Afganistanie Andreas Steffan mówił o pięciu żołnierzach, a szef bezpieczeństwa Kabulu - Mohammad Basir Salalngi o dwojgu afgańskich dzieciach.

Źródła afgańskie informowały natomiast, że na pokładzie śmigłowca Sikorsky CH-53 znajdowało się sześć osób i że wszystkie zginęły. Mówiono też o śmierci nawet ośmiu Afgańczyków, ale informacje te  nie zostały potwierdzone.

Śmigłowiec, należący do międzynarodowych sił ISAF w Afganistanie, zapalił się podobno w powietrzu, a chwilę później runął na ziemię w pobliżu szosy, prowadzącej do bazy lotniczej Bagram pod Kabulem, gdzie znajduje się sztab sił amerykańskich w  Afganistanie. Miejsce katastrofy natychmiast otoczyli żołnierze ISAF.

O przyczynach katastrofy nic na razie nie wiadomo. Rzecznik ISAF, brytyjski major Gordon Mackenzie powiedział, że śmigłowiec nie  został zestrzelony. Ostrzał rakietowy wykluczył też rzecznik niemieckiego kontyngentu.

W sobotę rano we wschodnim Afganistanie zginął też żołnierz amerykański, kiedy jego oddział został ostrzelany. W piątek we wschodniej prowincji Kunar żołnierze amerykańscy zostali zaatakowani rakietami; jeden Amerykanin został ranny.

em, pap