Turcja na rosyjskim gazie

Turcja na rosyjskim gazie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gazociąg Rosja-Turcja, biegnący po dnie Morza Czarnego, rozpoczął przesyłanie rosyjskiego gazu.
Jest to najgłębiej położony gazociąg na świecie. Gaz płynie w nim miejscami na  głębokości 2.130 metrów. Budowa gazociągu o długości 1.393 km, która kosztowała 3 mld dolarów, jest nie tylko wielkim osiągnięciem sztuki inżynierskiej. Ma on też znaczenie polityczne - zahamuje amerykańskie wysiłki, zmierzające do ograniczenia wpływów Rosji w tym, jednym z najbardziej liczących się strategicznie, regionie świata.

Waszyngton i Moskwa od lat mają odmienne zdanie na temat rozwoju energetyki w basenie Morza Kaspijskiego i rywalizują o wpływy, co może mieć kluczowe znaczenie dla rozkwitu i stabilności w tym niespokojnym regionie, ciągnącym się od Turcji poprzez Kaukaz i Azję Środkową do zachodniej granicy Chin.

Do tej pory 2/3 importowanego przez Turcję gazu pochodziło z Rosji. Płynął on dwoma istniejącymi gazociągami. Obecnie oczekuje się, że zapotrzebowanie na gaz w tym kraju do roku 2010 wzrośnie czterokrotnie.

By potrzeby te zaspokoić rząd amerykański opowiadał się za budową gazociągu z Turkmenistanu do Turcji przez Morze Kaspijskie, Azerbejdżan i Gruzję, całkowicie omijającego Rosję. Ta ostatnia storpedowała jednak te plany proponując budowę gazociągu prowadzącego przez Morze Czarne do stolicy Turcji - Ankary.

Nowy gazociąg o nazwie "Błękitny Strumień" składa się z trzech odcinków: dwóch lądowych w Rosji i Turcji połączonych odcinkiem morskim - prowadzącym przez Morze Czarne z rosyjskiego portu Dżubga do Samsunu w Turcji.

em, pap