Przypominając opublikowane w grudniu swoje Orędzie z okazji 36. Światowego Dnia Pokoju, papież wezwał do "powszechnego braterstwa i tworzenia kultury solidarności".
"Dramatyczne i przedłużające się napięcia na Bliskim Wschodzie sprawiają, że coraz bardziej naglące staje się poszukiwanie pozytywnego rozwiązania bratobójczego i bezsensownego konfliktu, który już od zbyt długiego czasu jest przyczyną rozlewu krwi - mówił papież o sytuacji w Betlejem i w Ziemi Świętej. - Potrzeba jest współdziałania wszystkich, którzy wierzą w Boga, świadomych, że prawdziwa wiara nie prowadzi do konfliktów pomiędzy jednostkami i narodami, ale raczej popycha je do wspólnego budowania świata pokoju" - podkreślił.
Papież przypomniał również, że ogłoszony przez niego w październiku z okazji opublikowania Listu Apostolskiego "O Różańcu" Rok Różańca jest "idealnym przedłużeniem Wielkiego Jubileuszu", a jego celem jest poprzez modlitwę "nauczanie tajemnicy pokoju i uczynienie z niej życiowego programu".
Orędzie na 1 stycznia 2003 roku nosi tytuł "Encyklika Pacem in Terris nieustannym zobowiązaniem" i nawiązuje do 40. rocznicy opublikowania 11 kwietnia 1963 roku dokumentu, w którym Jan XXIII "ze szczególną jasnością rozpoznał istotne warunki pokoju w czterech, ściśle określonych wymogach ludzkiego ducha: prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności".
W Orędziu na 1 stycznia 2003 roku Jan Paweł II pisze o dramatycznej sytuacji Bliskiego Wschodu i Ziemi Świętej, gdzie "łączny rezultat zaciekłej wzajemnej wrogości i nie kończącego się łańcucha przemocy i odwetu rozbijał dotąd wszelkie próby wszczęcia poważnego dialogu na temat rzeczywistych istotnych kwestii".
Sytuacji tej papież przeciwstawia "rewolucję 1989 roku - wydarzenia, które spowodowało upadek komunizmu europejskiego", ale było "rewolucją", "która nie uciekła się do używania przemocy".
em, pap