Aktywiści z grup zajmujących się obroną praw człowieka twierdzą, że syryjskie siły rządowe zrzuciły bombę kasetową na plac zabaw zabijając przy tym dziesięcioro dzieci. W internecie zamieszczony został również materiał filmowy przedstawiający ciała dzieci.
Myśliwiec MiG miał zrzucić dwie bomby na wioskę Deir al-Asafir na wschód od Damaszku. Jedna z nich trafiła w plac zabaw. Incydent jest najprawdopodobniej związany z walkami toczonymi wokół stolicy Syrii przez siły podległe prezydentowi Baszarowi al-Assadowi z powstańcami.
- Żadne z zabitych dzieci nie miało więcej niż 15 lat - powiedział Abu Kassem, działacz organizacji broniącej praw człowieka. Dodał, że w wyniku eksplozji rannych zostało co najmniej piętnaścioro innych nieletnich.
BBC, ml
- Żadne z zabitych dzieci nie miało więcej niż 15 lat - powiedział Abu Kassem, działacz organizacji broniącej praw człowieka. Dodał, że w wyniku eksplozji rannych zostało co najmniej piętnaścioro innych nieletnich.
BBC, ml