Około 100 tysięcy fanów z całego świata pojawiło się w stolicy Nowej Zelandii z okazji światowej premiery filmu "Hobbit: Niezwykła podróż". Nazwę miasta tymczasowo zmieniono na Środek Śródziemia, tak bowiem nazywa się fikcyjna kraina, w której rozgrywa się akcja filmu - podaje TVN24 powołując się na Guardiana.
Część fanów wspinała się na uliczne latarnie i dachy, by zobaczyć aktorów kroczących po czerwonym dywanie przed Embassy Theatre. Wiele osób czekało przed kinem już od nocy. Fani byli przebrani w kostiumy i przypominali postaci z filmu.
- Mówię to w imieniu hobbitów i innych bohaterów filmu. To miasto zajmuje szczególne miejsce w naszych sercach. To tutaj zaczęła się nasza podróż. I tu chcemy świętować wypuszczenie "Hobbita" w świat. Zrobiliśmy film, z którego jesteśmy bardzo dumni - stwierdził reżyser Peter Jackson.
Plenery Nowej Zelandii były tłem zarówno dla "Hobbita: Niezwykłej podróży", jak i trylogii "Władca pierścieni".
ja,. TVN24, Guardian
- Mówię to w imieniu hobbitów i innych bohaterów filmu. To miasto zajmuje szczególne miejsce w naszych sercach. To tutaj zaczęła się nasza podróż. I tu chcemy świętować wypuszczenie "Hobbita" w świat. Zrobiliśmy film, z którego jesteśmy bardzo dumni - stwierdził reżyser Peter Jackson.
Plenery Nowej Zelandii były tłem zarówno dla "Hobbita: Niezwykłej podróży", jak i trylogii "Władca pierścieni".
ja,. TVN24, Guardian