Zużycie prądu w Finlandii wzrosło w ostatnich dniach do takiego poziomu, że - pisze BBC - mieszkańcom kraju grozi racjonowanie energii. Powodem jest m.in. ostra zima - na północnym wschodzie temperatura spadła do -41 stopni. W Helsinkach jest -20.
"W saunie sugerujemy 70-80 stopni ciepła. Dla przykładu, ogrzanie sauny do 100 stopni powoduje 30-procentowy wzrost zużycia energii" - przypomniało ministerstwo. Wezwało przy okazji do większego wykorzystania drewna do opalania mieszkań i wyłączania komputerów.
Zamiast tradycyjnej sauny resort proponuje Finom inne, energooszczędne rozrywki. "Gra w karty albo gry planszowe są najlepszym sposobem spędzania wolnego czasu dla całej rodziny" - głosi komunikat ministerstwa.
Jednym z powodów kłopotów z energią jest wyjątkowe suche zeszłoroczne lato. Finlandia ma cztery elektrownie jądrowe, ale 17 proc. energii pochodzi z elektrowni wodnych. Niepełne zbiorniki są też w Szwecji i Norwegii. "Jeśli do tego dojdą jakieś kłopoty techniczne, nie wykluczamy racjonowania prądu" - powiedział cytowany w BBC rzecznik ministerstwa handlu i przemysłu.
sg, pap