Norweska księżna Mette-Marit w październiku pojechała do Indii, by odebrać tam od surogatki parę bliźniąt. Biologicznym ojcem dzieci był jej przyjaciel gej, który wraz z partnerem poprosił księżną o pomoc w przewiezieniu ich do Norwegii - podaje Wirtualna Polska powołując się na informacje gazety "Haugesunds Avis".
Księżna Mette-Marit została poproszona o pomoc w przewiezieniu dzieci do Norwegii, gdyż ich biologiczny ojciec i jego partner mieli problemy z otrzymaniem wizy.
W Indiach surogatki mogą działać legalnie, dlatego kraj ten przyciąga coraz więcej osób zainteresowanych tego typu usługami. Szacuje się, że kliniki, agenci i pośrednicy zarabiają na tym procederze około 8 miliardów złotych rocznie.
O podróży księżnej do Indii wiedziała norweska ambasada, ale zaledwie kilka osób znało jej prawdziwy cel. Nawet pracownicy kliniki, w której przyszły na świat dzieci, nie wiedzieli, że osoba, która je odebrała jest członkinią rodziny królewskiej.
Norweska księżna tłumaczyła po ujawnieniu informacji o jej podróży do Inii, że zdawała sobie sprawę z możliwych konsekwencji, ale czuła, że jest w sytuacji bez wyjścia. Nowi ojcowie bliźnią wydali krótkie oświadczenie, w którym zapewniają, że do końca życia pozostaną księżnej bezgranicznie wdzięczni.
ja, "Haugesunds Avis", Wirtualna Polska
W Indiach surogatki mogą działać legalnie, dlatego kraj ten przyciąga coraz więcej osób zainteresowanych tego typu usługami. Szacuje się, że kliniki, agenci i pośrednicy zarabiają na tym procederze około 8 miliardów złotych rocznie.
O podróży księżnej do Indii wiedziała norweska ambasada, ale zaledwie kilka osób znało jej prawdziwy cel. Nawet pracownicy kliniki, w której przyszły na świat dzieci, nie wiedzieli, że osoba, która je odebrała jest członkinią rodziny królewskiej.
Norweska księżna tłumaczyła po ujawnieniu informacji o jej podróży do Inii, że zdawała sobie sprawę z możliwych konsekwencji, ale czuła, że jest w sytuacji bez wyjścia. Nowi ojcowie bliźnią wydali krótkie oświadczenie, w którym zapewniają, że do końca życia pozostaną księżnej bezgranicznie wdzięczni.
ja, "Haugesunds Avis", Wirtualna Polska