Na ulicach Kairu pojawiło się wojsko - żołnierze pojawili się na głównej ulicy przed pałacem prezydenckim. W stolicy Egiptu od kilku dni trwają protesty przeciwko dekretowi wydanemu przez prezydenta Mohammeda Mursiego rozszerzającemu uprawnienia głowy państwa.
4 grudnia policja użyła gazu łzawiącego przeciwko protestującym pod pałacem prezydenckim, a niektórym z nich udało się przerwać kordon policyjny otaczający siedzibę głowy państwa. W efekcie - ze względów bezpieczeństwa - prezydent musiał opuścić swoją siedzibę. Następnego dnia przeciwnicy prezydenta starli się z jego zwolennikami z Bractwa Muzułmańskiego.
W nocy podczas starć między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta zginęły cztery osoby a ok. 350 zostało rannych.
arb, Twitter
W nocy podczas starć między zwolennikami i przeciwnikami prezydenta zginęły cztery osoby a ok. 350 zostało rannych.
arb, Twitter