Ukraińska dziennikarka Anhar Koczniewa, która została uprowadzona w Syrii, jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie - donoszą Reporterzy bez Granic. Jak podają kobieta może zostać wkrótce stracona, jeśli porywacze nie otrzymają żądanych 50 mln dolarów - informuje Wirtualna Polska.
40-letnia Koczniewa została porwana 8 października w pobliżu Hims. Według serwisu Russia Today, porywacze zagrozili, że jeśli nie otrzymają 50 mln dol. do 13 grudnia, zabiją dziennikarkę, którą uważają za szpiega.
Reporterzy bez Granic zaapelowali do syryjskich organizacji opozycyjnych, by wypuszczono Koczniewę. Organizacja argumentuje, że dziennikarze "podobnie jak cywile, nie mogą być celami ataków, torturowani czy nieludzko i poniżająco traktowani. Jeśli zostają aresztowani, powinni być traktowani humanitarnie, należy postawić im zarzuty lub zwolnić".
ja, Wirtualna Polska, Reporters Without Borders, Russia Today
Reporterzy bez Granic zaapelowali do syryjskich organizacji opozycyjnych, by wypuszczono Koczniewę. Organizacja argumentuje, że dziennikarze "podobnie jak cywile, nie mogą być celami ataków, torturowani czy nieludzko i poniżająco traktowani. Jeśli zostają aresztowani, powinni być traktowani humanitarnie, należy postawić im zarzuty lub zwolnić".
ja, Wirtualna Polska, Reporters Without Borders, Russia Today