"Boże Narodzenie - to czas by Jezus się ujawnił (come out - gra słów trudna do przetłumaczenia na język Polski, wyrażenie to może oznaczać zarówno pojawienie się na świecie, jak i tzw. coming out czyli ujawnienie swojego homoseksualizmu)" - czytamy na billboardzie, który nad swoim kościołem umieścił nowozelandzki pastor. Na billboardzie widać też Jezusa, który ma nad głową tęczową aureolę. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Pastor Glynn Cardy z kościoła St Matthew-in-the-City w Auckland przyznaje, że chciał sprowokować opinię publiczną do dyskusji. - W tym roku zapraszamy do debaty o orientacji seksualnej Jezusa - podkreśla. Billboard ma być również pokłosiem toczącej się obecnie w Nowej Zelandii dyskusji na temat legalizacji małżeństw homoseksualnych - ma się za nią opowiadać 63 proc. mieszkańców wyspy. Pastor Cardy również jest jej zwolennikiem.
Duchowny przekonuje, że gdyby Jezus urodził się we współczesnym świecie na pewno wstawiłby się za prześladowanymi i szykanowanymi gejami. - Nie wiadomo nic o nauce Jezusa w sprawie seksualności, podczas gdy bardzo wiele czasu poświęcał nauce o zagrożeniach związanych z byciem bogatym. Zawsze popierał tych, którzy byli zmarginalizowani w społeczeństwie - przypomina.
Pastor Cardy słynie z wieszania nad swoim kościołem kontrowersyjnych plakatów, które mają skłaniać do dyskusji. W ubiegłym roku nad kościołem pojawił się billboard na którym widać było Maryję z przerażeniem patrzącą na test ciążowy, który wskazywał na ciążę. Pastor tłumaczył, że chciał uzmysłowić parafianom, że Maryja już po niepokalanym poczęciu znajdowała się w trudnej sytuacji - była biedna, nie miała męża i nagle okazało się, że spodziewa się potomka. Z kolei w 2010 roku Cardy w okresie wielkanocnym zaprezentował obrazek z Jezusem umierającym na krzyżu pod którym widać napis: "To do d...y. Ciekawe, czy coś zapamiętają z tego, co mówiłem".
arb, "Gazeta Wyborcza"
Duchowny przekonuje, że gdyby Jezus urodził się we współczesnym świecie na pewno wstawiłby się za prześladowanymi i szykanowanymi gejami. - Nie wiadomo nic o nauce Jezusa w sprawie seksualności, podczas gdy bardzo wiele czasu poświęcał nauce o zagrożeniach związanych z byciem bogatym. Zawsze popierał tych, którzy byli zmarginalizowani w społeczeństwie - przypomina.
Pastor Cardy słynie z wieszania nad swoim kościołem kontrowersyjnych plakatów, które mają skłaniać do dyskusji. W ubiegłym roku nad kościołem pojawił się billboard na którym widać było Maryję z przerażeniem patrzącą na test ciążowy, który wskazywał na ciążę. Pastor tłumaczył, że chciał uzmysłowić parafianom, że Maryja już po niepokalanym poczęciu znajdowała się w trudnej sytuacji - była biedna, nie miała męża i nagle okazało się, że spodziewa się potomka. Z kolei w 2010 roku Cardy w okresie wielkanocnym zaprezentował obrazek z Jezusem umierającym na krzyżu pod którym widać napis: "To do d...y. Ciekawe, czy coś zapamiętają z tego, co mówiłem".
arb, "Gazeta Wyborcza"