W gruzińskim mieście Alwani komuniści odbudowali pomnik Józefa Stalina. – Nie powinniśmy zapominać naszej przeszłości. Nie powinniśmy zapominać Józefa Stalina – powiedział lider Komunistycznej Partii Gruzji, Grigorij Oniani podczas odsłonięcia statuy.
Postawienie pomnika wydaje się być potwierdzeniem coraz większego rozdźwięku pomiędzy prezydentem Michaiłem Saakaszwilim, a premierem Bidziną Iwaniszwilim. Saakaszwili był tym, który w przeszłości zdecydował o zlikwidowaniu pomnika. Mimo tego, że Iwaniszwili nie jest zwolennikiem urodzonego w Gruzji dyktatora sowieckiego, władze lokalne zachowują się jakby sądziły, że mogą bezkarnie łamać zalecenie prezydenta, który w przyszłym roku ustąpi z urzędu.
Co więcej władze miasta Gori, w którym urodził się Stalin również zdecydowały się na odbudowę pomnika dyktatora. Decyzja została przyjęta w wyniku głosowania z dnia 20 grudnia.
Saakaszwili jako pełniący urząd prezydent prowadził ostrą kampanię destalinizacji kraju. Wprowadził, m.in. zakaz pełnienia jakichkolwiek urzędów publicznych przez osoby będące członkami Partii Komunistycznej lub pracujące w KGB.
AFP, ml
Co więcej władze miasta Gori, w którym urodził się Stalin również zdecydowały się na odbudowę pomnika dyktatora. Decyzja została przyjęta w wyniku głosowania z dnia 20 grudnia.
Saakaszwili jako pełniący urząd prezydent prowadził ostrą kampanię destalinizacji kraju. Wprowadził, m.in. zakaz pełnienia jakichkolwiek urzędów publicznych przez osoby będące członkami Partii Komunistycznej lub pracujące w KGB.
AFP, ml