"Chcemy sprawiedliwości!", "Powiesić ich! Natychmiast!" - skandowały tysiące demonstrujących osób w centrum stolicy Indii. Protestujący domagali się jak najsurowszych kar dla sprawców zbiorowego gwałtu na 23-letniej studentce - podaje "Gazeta Wyborcza".
Tydzień temu 6 pijanych mężczyzn napadło w autobusie 23-letnią studentkę Bili ją i towarzyszącego jej 28-latka metalowym prętem. Dziewczyna została kilkakrotnie zgwałcona. Po wszystkim parę wyrzucono z jadącego pojazdu. Dziewczyna walczy w szpitalu o życie.
Zatrzymano wszystkich sześciu sprawców gwałtu oraz kierowcę autobusu, który nie zareagował na napad.
Podczas protestów doszło do starć z policją. Policjanci użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych. W kierunku policji poleciały kamienie.
- Demonstracje, zamieszki, szturmowanie barykad to nie jest sposób na rozpoczęcie dialogu. Rząd stara się zrobić wszystko, co w jego mocy, by zwiększyć środki bezpieczeństwa i chronić kobiety w naszym kraju - powiedział jeden z członków rządu na antenie CNN.
ja, "Gazeta Wyborcza"
Zatrzymano wszystkich sześciu sprawców gwałtu oraz kierowcę autobusu, który nie zareagował na napad.
Podczas protestów doszło do starć z policją. Policjanci użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych. W kierunku policji poleciały kamienie.
- Demonstracje, zamieszki, szturmowanie barykad to nie jest sposób na rozpoczęcie dialogu. Rząd stara się zrobić wszystko, co w jego mocy, by zwiększyć środki bezpieczeństwa i chronić kobiety w naszym kraju - powiedział jeden z członków rządu na antenie CNN.
ja, "Gazeta Wyborcza"