Po masakrze w Newtown miasteczko Southington zdecydowało, że będzie skupować od mieszkańców brutalne gry komputerowe. Mieszkańcy za każdą oddaną grę dostaną bon na 25 dolarów. Płyty z brutalnymi grami mają zostać zniszczone - podaje "Gazeta Wyborcza".
Pomysł na skup gier powstał po masakrze w Newtown, gdzie 14 grudnia 2012 mężczyzna zastrzelił 20 dzieci i 6 dorosłych w szkole podstawowej.
- Mamy do czynienia z nastolatkami, których brutalne gry komputerowe wręcz pochłaniają. Nie jestem przekonany, że to dobrze - mówi Joe Erardi, szef oświaty Southington. - Nie twierdzę, że do masakry doszło przez brutalne gry komputerowe. Ale to one powodują, że dzieci są bardziej agresywne, lękliwe i mniej wrażliwe na przemoc - dodał.
Za każdą oddaną grę mieszkańcy będą otrzymywać bon na 25 dolarów, który będzie można wykorzystać np. w aquaparku. Oprócz gier prowadzona będzie także zbiórka płyt z muzyką i brutalnymi filmami.
ja, "Gazeta Wyborcza"
- Mamy do czynienia z nastolatkami, których brutalne gry komputerowe wręcz pochłaniają. Nie jestem przekonany, że to dobrze - mówi Joe Erardi, szef oświaty Southington. - Nie twierdzę, że do masakry doszło przez brutalne gry komputerowe. Ale to one powodują, że dzieci są bardziej agresywne, lękliwe i mniej wrażliwe na przemoc - dodał.
Za każdą oddaną grę mieszkańcy będą otrzymywać bon na 25 dolarów, który będzie można wykorzystać np. w aquaparku. Oprócz gier prowadzona będzie także zbiórka płyt z muzyką i brutalnymi filmami.
ja, "Gazeta Wyborcza"