Ulewne deszcze spowodowały komunikacyjny chaos w wielu libańskich miastach. W wyniku załamania pogody zginęły co najmniej dwie osoby, w tym niemowlę.
Niezwykle intensywne opady rozpoczęły się w sobotę 5 stycznia, według meteorologów potrwają co najmniej do środy. Woda zalała wiele głównych dróg w Bejrucie oraz na przedmieściach stolicy Libanu.
Tymczasem ruch na drogach prowadzących do największych miast Libanu jest wzmożony w związku z zakończeniem przerwy świątecznej. Tysiące aut utknęły w gigantycznych korkach na zalanych ulicach.
Z powodu ulewy na drodze Zhaimeh-Mansourieh doszło do wypadku, w którym zginął Joseph Antoine Sfeir. Powodziowe wody zalały też obóz Beduinów w Iqlim al-Kharroub. Rwący nurt porwał niemowlę - dziecko nie przeżyło.
zew, Naharnet
Tymczasem ruch na drogach prowadzących do największych miast Libanu jest wzmożony w związku z zakończeniem przerwy świątecznej. Tysiące aut utknęły w gigantycznych korkach na zalanych ulicach.
Z powodu ulewy na drodze Zhaimeh-Mansourieh doszło do wypadku, w którym zginął Joseph Antoine Sfeir. Powodziowe wody zalały też obóz Beduinów w Iqlim al-Kharroub. Rwący nurt porwał niemowlę - dziecko nie przeżyło.
zew, Naharnet