W 2007 roku na jednej z irańskich wysp zaginął były agent FBI i prywatny detektyw Robert Levinson. Najprawdopodobniej został porwany przez władze Iranu - donosi Tok FM.
Początkowo amerykański rząd przypuszczał, że za porwaniem stoją terroryści lub inni przestępcy. Od końca 2010 roku sytuacja się jednak zmieniała - rodzina zaginionego zaczęła otrzymywać e-maile, w załącznikach których znajdowały się nagrania wideo i zdjęcia z Levinsonem. Na filmie prosi on m.in. rząd o pomoc i rozpoczęcie negocjacji z porywaczami. Skarżył się też na swój stan zdrowia.
wyniki badań materiałów wykazały, że teza o uprowadzeniu przez terrorystów jest bardzo wątpliwa. - To prawie pewne, że za przesłaniem zdjęć i filmu stoją irańskie służby specjalne. Technika wykorzystywana przy przesyłaniu plików jest zbyt skomplikowana, widać w tym rękę profesjonalistów - wyjaśnia anonimowa osoba zbliżona do śledztwa.
mp, Tok FM
wyniki badań materiałów wykazały, że teza o uprowadzeniu przez terrorystów jest bardzo wątpliwa. - To prawie pewne, że za przesłaniem zdjęć i filmu stoją irańskie służby specjalne. Technika wykorzystywana przy przesyłaniu plików jest zbyt skomplikowana, widać w tym rękę profesjonalistów - wyjaśnia anonimowa osoba zbliżona do śledztwa.
mp, Tok FM