Lekarze poinformowali Katyię Rowe z Telford, że jej nienarodzone dziecko nigdy nie będzie chodzić, ani mówić - i zaproponowali jej aborcję. Wcześniej jednak pokazali jej trójwymiarowe zdjęcie płodu, na którym było widać, że dziecko się uśmiecha. Kobieta nie zdecydowała się na przerwanie ciąży.
- Kiedy zobaczyłam, jak się uśmiecha, jak się bawi wewnątrz mnie, wiedziałam, że nie potrafię odebrać mu życia - przyznała Katyia w rozmowie z "Daily Mail". - Musiałam tylko zobaczyć, jak cieszy się życiem w moim łonie, by wiedzieć, że robię słusznie, dając mu szansę. Wprawdzie nie narodzony, ale był naszym synem - podkreśliła. Mały Lucien zmarł 9 godzin po urodzeniu. - Miłość i radość, która czułam, gdy oddano mi go w ramiona powiedziały mi, że było warto przejść przez to wszystko. Myślałam, że nie chcę być matką, ale Lucian nauczył mnie, że to najpiękniejszy zawód świata i zawsze będę mu za to wdzięczna - mówi dziś Katyia.
arb, Daily Mail
arb, Daily Mail