Młody Rosjanin, który jest podejrzewany o kradzież BMW w Niemczech został aresztowany na Białorusi. Rzekomy złodziej po kradzieży samochodu przejechał całą Polskę i dojechał do granicy z Białorusią. Na przejściu granicznym dokumenty prowadzonego przez niego samochodu wzbudziły wątpliwości i kazano mu zjechać na bok i czekać.
Rosjanin jednak nie zastosował się do poleceń funkcjonariuszy, gwałtownie ruszył i staranował szlaban graniczny. Mężczyznę zatrzymano na drugi dzień.
- Jego samochód miał niemieckie tablice rejestracyjne. Okazało się, że został skradziony w Niemczech - powiedział rzecznik białoruskiej Straży Granicznej Aleksander Tiszczenko.
Pytany o powody występku młody Rosjanin stwierdził, że poczuł "nagłą tęsknotę za ojczyzną", gdyż mieszkał już 15 lat za granicą. Jedynym pomysłem, który mu przyszedł do głowy, było ukraść samochód i pojechać do swojego kraju.
mp, Ria Novosti za tvn24.pl
- Jego samochód miał niemieckie tablice rejestracyjne. Okazało się, że został skradziony w Niemczech - powiedział rzecznik białoruskiej Straży Granicznej Aleksander Tiszczenko.
Pytany o powody występku młody Rosjanin stwierdził, że poczuł "nagłą tęsknotę za ojczyzną", gdyż mieszkał już 15 lat za granicą. Jedynym pomysłem, który mu przyszedł do głowy, było ukraść samochód i pojechać do swojego kraju.
mp, Ria Novosti za tvn24.pl