Rząd Islandii zawiesił rozmowy akcesyjne z Unią Europejską. Jako powód podano wybory, w których, według sondaży, zwyciężą partie odnoszące się sceptycznie do członkostwa Islandii w unijnych strukturach - podaje Onet.
Rząd w Rejkiawiku w specjalnym oświadczeniu poinformował, że rozmowy z Brukselą zostały wstrzymane, ponieważ nie zostaną sfinalizowane przed wyborami, których datę wyznaczono na 27 kwietnia.
- Faktycznie, proces integracji Islandii z Unią zostanie spowolniony, ale zawieszenie negocjacji nie jest tożsame z ich zerwaniem. To jest najbardziej drażliwy temat do czasu nadchodzących wyborów - stwierdził w rozmowie z Onetem europoseł PO Krzysztof Lisek.
Europoseł PO zaznaczył, że Islandia jest krajem, który ceni sobie swoją niezależność. - Jestem przekonany, że rząd bez względu na rezultat wyborczy, zda sobie sprawę, że niektórych problemów kraje nie są w stanie rozwiązać w pojedynkę. Członkostwo w UE daje szanse na zjednoczone działania i solidarność - podkreślił.
ja, Onet
- Faktycznie, proces integracji Islandii z Unią zostanie spowolniony, ale zawieszenie negocjacji nie jest tożsame z ich zerwaniem. To jest najbardziej drażliwy temat do czasu nadchodzących wyborów - stwierdził w rozmowie z Onetem europoseł PO Krzysztof Lisek.
Europoseł PO zaznaczył, że Islandia jest krajem, który ceni sobie swoją niezależność. - Jestem przekonany, że rząd bez względu na rezultat wyborczy, zda sobie sprawę, że niektórych problemów kraje nie są w stanie rozwiązać w pojedynkę. Członkostwo w UE daje szanse na zjednoczone działania i solidarność - podkreślił.
ja, Onet