"The Guardian" ujawnił, że londyńska policja nadawała swoim agentom działającym pod przykryciem tożsamości zmarłych dzieci - to na ich nazwiska wyrabiano m.in. paszporty funkcjonariuszy. Według dziennika w ciągu 30 lat wykorzystano tożsamość ok. 80 zmarłych dzieci. Rodzice dzieci nie byli informowani o działaniach policji.
Policja zapewnia, że obecnie agentom nie nadaje się już nazwisk zmarłych dzieci, a w sprawie kradzieży tożsamości wszczęto śledztwo. Według "Guardiana" z używania nazwisk dzieci zrezygnowano prawdopodobnie w latach 90-tych, chociaż jeszcze w 2003 roku jeden z brytyjskich agentów posługiwał się tożsamością zmarłego dziecka.
arb, "The Guardian"
arb, "The Guardian"