Alaksander Łukaszenka podczas spotkania z przedstawicielami spółdzielczego przemysłu spożywczego podkreślił konieczność zwiększenia produkcji żywności opartej na tradycyjnych białoruskich recepturach, a zwłaszcza kiełbas "palcem robionych" i kaszanek.
Łukaszenka zaapelował także, aby wprowadzić tradycyjne wyroby w miejsce podobnej importowej produkcji. - Oczywiście wiele palcem robionej kiełbasy nie zrobisz, jednak jest ona o wiele droższa od np. takiej kiełbasy doktorskiej, która jest produkowaną w zakładach przemysłowych. Zróbcie sto ton [palcem robionej – red.] i osiągniecie efekt – powiedział polityk.
Łukaszenka zapewnił także, że białoruskie spółdzielnie spożywcze nie zostaną sprywatyzowane przez urzędników. Spółdzielnie, podobnie jak tego typu przedsiębiorstwa w PRL są zgrupowane w scentralizowanym Biełkoopsojuzie Zapowiedział również, że spółdzielcze przedsiębiorstwa nie będą faworyzowane na białoruskim rynku.
Belsat.eu, ml
Łukaszenka zapewnił także, że białoruskie spółdzielnie spożywcze nie zostaną sprywatyzowane przez urzędników. Spółdzielnie, podobnie jak tego typu przedsiębiorstwa w PRL są zgrupowane w scentralizowanym Biełkoopsojuzie Zapowiedział również, że spółdzielcze przedsiębiorstwa nie będą faworyzowane na białoruskim rynku.
Belsat.eu, ml