Państwowa Agencja Pośrednictwa Pracy w Niemczech przedstawiła 19-letniej dziewczynie ofertę pracy kelnerki w... domu publicznym.
Po ujawnieniu sprawy niemiecki pośredniak tłumaczy, że popełniono błąd. Zdaniem szefa agencji w Augsburgu, skąd pochodzi 19-latka polegał on na tym, że nie przeprowadzono z dziewczyną rozmowy i nie zapytano, czy interesuje ją praca w tej branży.
- Popełniliśmy błąd. Pracownica agencji nie przeprowadziła takiej rozmowy i wysłała listowną ofertę do petentki - pisze Deutsche Welle powołując się na wypowiedź szefa agencji.
Oburzona ofertą była zainteresowana kobieta. - Moja matka zaczęła wrzeszczeć, kiedy przeczytała ten list - przyznała 19-latka.
mp, Deutsche Welle
- Popełniliśmy błąd. Pracownica agencji nie przeprowadziła takiej rozmowy i wysłała listowną ofertę do petentki - pisze Deutsche Welle powołując się na wypowiedź szefa agencji.
Oburzona ofertą była zainteresowana kobieta. - Moja matka zaczęła wrzeszczeć, kiedy przeczytała ten list - przyznała 19-latka.
mp, Deutsche Welle