Potężny wybuch w poniedziałek rano wstrząsnął kwaterą główną indonezyjskiej policji w centrum Dżakarty. Prawdopodobnie obeszło się bez ofiar.
Jak wynika z pierwszych doniesień, straty materialne są ogromne.
Szef narodowej policji generał Dai Bachtiar oświadczył natychmiast w radiowo-telewizyjnym orędziu, że siły bezpieczeństwa kraju rozprawią się zdecydowanie z problemem zamachów bombowych, coraz częściej zdarzających się w Indonezji. Nie powiedział jednak, kogo policja podejrzewa o ten zamach.
Z doniesień agencyjnych wynika, że bomba została podłożona w sali odpraw w budynku - wybuchła w chwili, gdy strażnik, który zauważył podejrzany pakunek, wezwał na miejsce specjalny oddział policji.
W ostatnich latach Indonezja stała się sceną licznych zamachów bombowych - najtragiczniejszym z nich był ubiegłoroczny zamach na wyspie Bali, w którym zginęło niemal 200 osób, w większości zagranicznych turystów.
em, pap