Władze Wenezueli wydaliły z kraju dwóch amerykańskich dyplomatów twierdząc, że przygotowywali oni wojskowy zamach stanu. Przed możliwym spiskiem Wenezuelczyków przestrzegł pełniący obowiązki głowy państwa Nicolas Maduro - podaje Onet.
Wydaleni dyplomaci to oficerowie sił powietrznych USA, pracujący jako attaché wojskowi. W ocenie wenezuelskich władz dyplomaci prowadzili działalność szpiegowską i próbowali namówić wenezuelskich wojskowych do przeprowadzenia zbrojnego zamachu stanu.
- Mają 24 godziny na opuszczenie naszego kraju. Nasze siły zbrojne muszą być szanowane - powiedział wiceprezydent Wenezueli Nicolas Maduro, który po śmierci Hugo Chaveza przejął tymczasowo obowiązki głowy państwa. - Ścigamy także inne "siły", które spiskują przeciwko nam. Chcą wywołać chaos i uderzyć w gospodarkę naszego kraju - dodał.
ja, Onet
- Mają 24 godziny na opuszczenie naszego kraju. Nasze siły zbrojne muszą być szanowane - powiedział wiceprezydent Wenezueli Nicolas Maduro, który po śmierci Hugo Chaveza przejął tymczasowo obowiązki głowy państwa. - Ścigamy także inne "siły", które spiskują przeciwko nam. Chcą wywołać chaos i uderzyć w gospodarkę naszego kraju - dodał.
ja, Onet