W wodach u wybrzeży Florydy pływają tysiące rekinów. Władze zdecydowały się zamknąć tymczasowo miejscowe kąpieliska - podaje guardian.co.uk.
Tysiące żarłaczy czarnopłetwych co roku migrują na północ.
Władze Broward i Palm Beach zadecydowały o zamknięciu kilku plaż i kąpielisk na obszarze południowo-wschodniej Florydy. Specjaliści przekonują, że ten gatunek rekinów nie stanowi poważnego zagrożenia dla ludzi.
Ratownicy przekonują, że plaże zostaną otwarte, gdy tylko rekiny opuszczą przybrzeżne wody.
ja, guardian.co.uk
Władze Broward i Palm Beach zadecydowały o zamknięciu kilku plaż i kąpielisk na obszarze południowo-wschodniej Florydy. Specjaliści przekonują, że ten gatunek rekinów nie stanowi poważnego zagrożenia dla ludzi.
Ratownicy przekonują, że plaże zostaną otwarte, gdy tylko rekiny opuszczą przybrzeżne wody.
ja, guardian.co.uk