Afgański policjant poświęcił życie, by ochronić ludność cywilną przed wybuchem bomby. W wybuchu spowodowanym przez zamachowca-samobójcę zginęło w sumie dziewięć osób - policjant i ośmioro dzieci - podaje CNN.
Zamachowiec próbował przedostać się do miejsca, gdzie wojska koalicji przeprowadzały ćwiczenia wraz z afgańską policją. Funkcjonariusz powstrzymał mężczyznę w punkcie kontroli po tym jak zauważył, że ma on na sobie kamizelkę z materiałami wybuchowymi.
Ofiary śmiertelne to głównie dzieci w wieku od 7 do 17 lat. Dwie osoby zostały ranne.
Afgańska policja podaje, że około 9 rano czasu lokalnego inny zamachowiec-samobójca podjechał do głównego wejścia budynku ministerstwa obrony na rowerze, a następnie zdetonował ładunek wybuchowy.
Atak może mieć związek z wizytą sekretarza obrony USA Chucka Hagela. Władze podają, że Hagel nie został ranny i jest w bezpiecznym miejscu.
ja, abcnews.go.com
Ofiary śmiertelne to głównie dzieci w wieku od 7 do 17 lat. Dwie osoby zostały ranne.
Afgańska policja podaje, że około 9 rano czasu lokalnego inny zamachowiec-samobójca podjechał do głównego wejścia budynku ministerstwa obrony na rowerze, a następnie zdetonował ładunek wybuchowy.
Atak może mieć związek z wizytą sekretarza obrony USA Chucka Hagela. Władze podają, że Hagel nie został ranny i jest w bezpiecznym miejscu.
ja, abcnews.go.com