Za 30 lat Bałtyk może zmienić się w grzęzawisko - ostrzegają rosyjscy naukowcy.
Zdaniem naukowców z Instytutu Oceanologii, Morze Bałtyckie zmieni się nie do poznania z powodu globalnego ocieplenia. Gdy temperatura wzrośnie, w Bałtyku zaroi się od sinic i glonów - twierdzi Borys Czubarenko, zastępca dyrektora Atlantyckiego Oddziału Instytutu Oceanologii im. Piotra Szirszowa Rosyjskiej Akademii Nauk (AtlantNIRO).
Zdaniem Czubarenki, glony stanowią dla Bałtyku poważne zagrożenie. Produkowane przez nie toksyny mogą bowiem spowodować śmierć ryb, ssaków i ptaków. Woda już "kwitnie" co roku m.in. u wybrzeży Szwecji. Rozwojowi glonów sprzyja fakt, że wody Bałtyku są zanieczyszczone.
By rozwiązać problem, naukowcy proponują szereg rozwiązań - budowę oczyszczalni ścieków, sadzenie trzciny przy brzegach czy wykorzystywanie glonów do produkcji paliwa.
Według rosyjskich naukowców, brak działań spowoduje, że glony i sinice za 30 lat zamienią Bałtyk w grzęzawisko.
zew, kaliningrad.kp.ru
Zdaniem Czubarenki, glony stanowią dla Bałtyku poważne zagrożenie. Produkowane przez nie toksyny mogą bowiem spowodować śmierć ryb, ssaków i ptaków. Woda już "kwitnie" co roku m.in. u wybrzeży Szwecji. Rozwojowi glonów sprzyja fakt, że wody Bałtyku są zanieczyszczone.
By rozwiązać problem, naukowcy proponują szereg rozwiązań - budowę oczyszczalni ścieków, sadzenie trzciny przy brzegach czy wykorzystywanie glonów do produkcji paliwa.
Według rosyjskich naukowców, brak działań spowoduje, że glony i sinice za 30 lat zamienią Bałtyk w grzęzawisko.
zew, kaliningrad.kp.ru