Gerard Depardieu nie chce żyć w Rosji

Gerard Depardieu nie chce żyć w Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gerard Depardieu w Mordowii (fot. Dumeurger Marine / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Rosyjski aktor francuskiego pochodzenia Gerard Depardieu nie mieszka już w swojej nowej ojczyźnie. Po krótkim pobycie w Rosji Depardieu przeprowadził się do Belgii.
Gerard Depardieu otrzymał niedawno rosyjskie obywatelstwo. Oddał francuski paszport i opuścił Francję, by uniknąć płacenia 75-proc. podatku dochodowego, zapowiedzianego przez prezydenta Francji Francoisa Hollande'a.

W Rosji Depariedu został przyjęty z honorami, spotkał się m.in. z prezydentem Władimirem Putinem. Aktor został też honorowym obywatelem Czeczenii, a od tamtejszego prezydenta Ramzana Kadyrowa otrzymał pięciopokojowy apartament w Groznym.

Władze Republiki Mordwińskiej zaproponowały Depardieu stanowisko ministra kultury. Aktor odmówił twierdząc, że jest już ministrem kultury świata. Mordowia leży ok. 700 km na południowy-wschód od Moskwy. W regionie tym w czasach stalinizmu ulokowano wiele obozów Gułagu.

"Komsomolskaja Prawda" pisała niedawno, że gwiazdor kupił 7 hektarów ziemi w miejscowości Białe Słupy (Biełyje Stołby), leżącej niedaleko Moskwy. Aktor miał tam budować dom.

Wygląda jednak na to, że od Rosji Gerard Depardieu woli Belgię. Zamieszka w małym miasteczku na południu Belgii. Powiedział, że kocha Francję i Rosję, ale zamierza mieszkać w Belgii. Dodał, że pobyt w Rosji pomógł mu lepiej zrozumieć mieszkańców tego kraju.

- Francja to smutne miejsce, ludzie mają już tego dosyć - powiedział w rozmowie z belgijską telewizją.

Przed wyjazdem do Rosji Depardieu mieszkał w Belgii.

zew, utro.ru