Z sekcji zwłok rosyjskiego oligarchy Borysa Bieriezowskiego wynika, że prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Jego ciało nie nosiło śladów walki - podaje "The Guardian".
Ciało Bieriezowskiego odnaleziono 23 marca o godzinie 15. Po raz ostatni żywego widział go jego ochroniarz 22 marca o 22.30. Ciało znaleziono w łazience o godz. 15 w sobotę.
Bliski przyjaciel Bieriezowskiego Jurij Dubow mówił w rozmowie z "The Daily Telegraph", że ochroniarz zauważył krótko po godz. 15, że telefon komórkowy Bieriezowskiego ma kilkanaście nieodebranych połączeń od 11.30. "To było nietypowe, bo Borys zawsze odbierał telefony" - podkreślił. Ochroniarz miał wtedy wyważyć drzwi do łazienki i znaleźć tam ciało Rosjanina.
Podczas sekcji zwłok ustalono, że Bieriezowski umarł przez powieszenie. Nic nie wskazuje na udział osób trzecich.
Śledczy mają przesłuchać rodzinę i przyjaciół Bieriezowskiego, by odtworzyć wydarzenia z jego ostatnich dni życia.
ja, guardian.co.uk
Bliski przyjaciel Bieriezowskiego Jurij Dubow mówił w rozmowie z "The Daily Telegraph", że ochroniarz zauważył krótko po godz. 15, że telefon komórkowy Bieriezowskiego ma kilkanaście nieodebranych połączeń od 11.30. "To było nietypowe, bo Borys zawsze odbierał telefony" - podkreślił. Ochroniarz miał wtedy wyważyć drzwi do łazienki i znaleźć tam ciało Rosjanina.
Podczas sekcji zwłok ustalono, że Bieriezowski umarł przez powieszenie. Nic nie wskazuje na udział osób trzecich.
Śledczy mają przesłuchać rodzinę i przyjaciół Bieriezowskiego, by odtworzyć wydarzenia z jego ostatnich dni życia.
ja, guardian.co.uk