Eric Harroun, weteran amerykańskiej armii, miał brać udział w walkach toczonych w Syrii przez rebeliantów z reżimem Baszara el-Asada. Amerykanin został aresztowany przez FBI po tym, jak napisał na Facebooku o swoim udziale w wojnie domowej w Syrii. FBI ma go oskarżyć o to, że walcząc w Syrii chciał... zdobyć broń masowego rażenia.
Harroun, który zdołał przedostać się do Syrii w Turcji, w czasie walk z armią syryjską miał "trafić 10 ludzi" (tak zeznał podczas przesłuchania przeprowadzonego przez FBI). W Syrii Amerykanin walczył w barwach Frontu al-Nusra uznawanego przez USA za organizację terrorystyczną. Harroun twierdzi, że nie jest trudno dołączyć do syryjskich rebeliantów. - Wystarczy tylko mieć jaja - stwierdził w rozmowie z "Fox News".
W Syrii od marca 2011 roku trwa wojna domowa, w której zginęło już ok. 100 tys. osób.
arb, ABC News, tvn24.pl
W Syrii od marca 2011 roku trwa wojna domowa, w której zginęło już ok. 100 tys. osób.
arb, ABC News, tvn24.pl