Kilkadziesiąt osób zginęło na skutek powodzi w prowincji Buenos Aires w Argentynie.
Nad prowincją przeszła burza, która przyniosła nienotowane dotąd opady. W mieście La Plata w kilka godzin spadło 400 mm deszczu, w Buenos Aires - 110 mm. Ulewy wywołały gwałtowne powodzie.
- Miasto nigdy czegoś takiego nie widziało - powiedział gubernator Daniel Scioli, komentując sytuację w La Plata. W mieście zginęło co najmniej 35 osób. Według gubernatora, większość ofiar utonęła lub została porażona prądem w samochodach, w których usiłowała schronić się przed żywiołem.
W mieście Buenos Aires utonęło co najmniej 6 osób. W prowincji Buenos Aires bez prądu pozostaje 280 tys. ludzi.
Burmistrz Buenos Aires powiedział, że tak silnych opadów nie było w mieście w ciągu ostatnich 100 lat.
zew, BBC
- Miasto nigdy czegoś takiego nie widziało - powiedział gubernator Daniel Scioli, komentując sytuację w La Plata. W mieście zginęło co najmniej 35 osób. Według gubernatora, większość ofiar utonęła lub została porażona prądem w samochodach, w których usiłowała schronić się przed żywiołem.
W mieście Buenos Aires utonęło co najmniej 6 osób. W prowincji Buenos Aires bez prądu pozostaje 280 tys. ludzi.
Burmistrz Buenos Aires powiedział, że tak silnych opadów nie było w mieście w ciągu ostatnich 100 lat.
zew, BBC