Po trwającej dobę obławie Dżochar Carnajew został aresztowany przez policję w miasteczku Watertown. To tam wcześniej został zastrzelony jego starszy bart Tamerlan. Policja uważa, że to oni są odpowiedzialni za zamach w Bostonie podczas maratonu, kiedy zginęły trzy osoby, a 176 zostało rannych.
Śledczy namierzyli mężczyznę dzięki kamerze termowizyjnej zamontowanej w helikopterze. Ta pokazała zarys sylwetki mężczyzny ukrywającego się pod plandeką łodzi zaparkowanej na przyczepie na jednym z podjazdów w Watertown. Informacje o jego położeniu przekazał jeden z mieszkańców miasteczka, który zauważył, że coś jest nie tak z jego łodzią, stojącą w ogrodzie. Sznurki były poprzecinane, a na burcie zobaczył krew. Zaalarmowana policja po krótkiej strzelaninie pojmała Dżochara Carnajewa.
19-latek jest ranny, krwawi. Karetka zabrała go do szpitala.
Wcześniej wuj zamachowca z Bostonu apelował do 19-letniego Dżochara Carnajewa, by oddał się w ręce policji - podaje Polskie Radio. - Dżochar, jeśli nadal żyjesz to oddaj się w ręce władz i błagaj o wybaczenie ofiary oraz rannych - mówił Rusłan Carni. Rusłan Carni stwierdził, że jest mu wstyd, iż synowie jego brata dokonali tak haniebnego czynu.
- Gdybym tylko przypuszczał, co zamierzają zrobić, byłbym pierwszym, który by doprowadził ich przed wymiar sprawiedliwości. To nie ma nic wspólnego z Czeczenią. Czeczeni to pokojowy naród - przekonywał Rusłan Carni. Jak mówił Dżochar urodził się w Dagestanie i nigdy nie był w Czeczenii.
Dżochar A. Czarnajewto 19-latek mieszkający w Massachusetts. Z kolei zastrzelony przez policjantów zamachowiec to jego brat, Tamerlan. 19-latek miał być w 2011 roku stypendystą miasta Cambridge w stanie Massachusetts. Rodzina Czarnajewów miała przyjechać do USA w 2002 roku.
Do zamachu w Bostonie doszło 16 kwietnia - na mecie Maratonu Bostońskiego eksplodowały wówczas dwa ładunki wybuchowe zabijając trzy i raniąc ponad 180 osób. 19 kwietnia na kampusie Massachusetts Institute of Technology (MIT) doszło do strzelaniny, w której zginął jeden strażnik uniwersytecki. Podczas ucieczki jeden z braci został zastrzelony.
eb, ja, arb, Russia Today, NBC, CNN, Polskie Radio
19-latek jest ranny, krwawi. Karetka zabrała go do szpitala.
Wcześniej wuj zamachowca z Bostonu apelował do 19-letniego Dżochara Carnajewa, by oddał się w ręce policji - podaje Polskie Radio. - Dżochar, jeśli nadal żyjesz to oddaj się w ręce władz i błagaj o wybaczenie ofiary oraz rannych - mówił Rusłan Carni. Rusłan Carni stwierdził, że jest mu wstyd, iż synowie jego brata dokonali tak haniebnego czynu.
- Gdybym tylko przypuszczał, co zamierzają zrobić, byłbym pierwszym, który by doprowadził ich przed wymiar sprawiedliwości. To nie ma nic wspólnego z Czeczenią. Czeczeni to pokojowy naród - przekonywał Rusłan Carni. Jak mówił Dżochar urodził się w Dagestanie i nigdy nie był w Czeczenii.
Dżochar A. Czarnajewto 19-latek mieszkający w Massachusetts. Z kolei zastrzelony przez policjantów zamachowiec to jego brat, Tamerlan. 19-latek miał być w 2011 roku stypendystą miasta Cambridge w stanie Massachusetts. Rodzina Czarnajewów miała przyjechać do USA w 2002 roku.
Do zamachu w Bostonie doszło 16 kwietnia - na mecie Maratonu Bostońskiego eksplodowały wówczas dwa ładunki wybuchowe zabijając trzy i raniąc ponad 180 osób. 19 kwietnia na kampusie Massachusetts Institute of Technology (MIT) doszło do strzelaniny, w której zginął jeden strażnik uniwersytecki. Podczas ucieczki jeden z braci został zastrzelony.
eb, ja, arb, Russia Today, NBC, CNN, Polskie Radio