Na szczątkach jednej z bomb znalezionych na miejscu zamachu na uczestników Maratonu Bostońskiego odkryto ślady kobiecego DNA - informuje "Wall Street Journal". W związku z tym śledczy, sprawdzający czy podejrzanym o zamach braciom Tamerlanowi i Dżoharowi Carnajewom nie pomagały osoby trzecie, przeszukali dom wdowy po starszym z braci, Katherine Russell.
Z domu rodziców Russell, w którym mieszka wdowa po Tamerlanie Carnajewie FBI zabrało liczne dowody - na niektórych z nich zabezpieczono ślady DNA. FBI nie komentuje sprawy. Na razie nie wiadomo czy DNA znalezione na szczątkach bomby należało do Russell. Prawnicy kobiety twierdzą, że nie wiedziała ona o terrorystycznej działalności męża.
W wyniku eksplozji w okolicach mety Maratonu Bostońskiego zginęły trzy osoby, a ponad 180 zostało rannych. O zamach są podejrzani bracia Carnajewowie, którzy zostali zatrzymani kilka dni później w wyniku policyjnej obławy. Tamerlan zmarł w wyniku odniesionych w czasie walki z policjantami ran, ciężko ranny Dżohar trafił do szpitala.
arb, "The Wall Street Journal", BBC, TVN24.pl
W wyniku eksplozji w okolicach mety Maratonu Bostońskiego zginęły trzy osoby, a ponad 180 zostało rannych. O zamach są podejrzani bracia Carnajewowie, którzy zostali zatrzymani kilka dni później w wyniku policyjnej obławy. Tamerlan zmarł w wyniku odniesionych w czasie walki z policjantami ran, ciężko ranny Dżohar trafił do szpitala.
arb, "The Wall Street Journal", BBC, TVN24.pl