Tuż przed Dniem Zwycięstwa kombatanci II wojny światowej z regionu Murmańska otrzymali list z przypomnieniem, że należy im się... darmowy pogrzeb.
L ist do żyjących w regionie uczestników II wojny światowej wysłał murmański oddział organizacji, której w 1994 rosyjski rząd zlecił upamiętnianie kombatantów oraz świadczenie usług pogrzebowych dla nich.
- Nadszedł nasz czas, czas, by umrzeć. W wigilię 9 maja zamiast gratulacji otrzymujemy taki list - żaliła się Nina Kuźniecowa, która na front poszła w 1943 r.
Nadawcy listu zapewniają, że nie mieli zamiaru ranić uczuć kombatantów, chcieli im tylko przypomnieć o przysługujących im prawach.
- To informacja o usługach pogrzebowych. No i co? Czy w tym kraju już nie ma pogrzebów? Czy tylko kombatanci umierają? To niedorzeczne. Przykro mi, ale nie napisałem w liście "Czekam na was". Opisałem tylko dostępne usługi - bronił się Aleksandr Bielikow. Później dodał, że list wysłano w kwietniu a niefortunny termin doręczenia pisma adresatom to wina wolno działającej poczty.
Gubernator Obwodu Murmańskiego Marina Kowtun podkreśliła, że Bielikow powinien paść na kolana przed kombatantami i błagać ich o wybaczenie, a potem podać się do dymisji. Jak podkreśliła, wysyłanie takich "cmentarnych" listów przed Dniem Zwycięstwa to szczyt cynizmu i rzecz, której dopuścić mogli się tylko ludzie pozbawieni sumienia, wstydu i rozsądku.
Prawo do bezpłatnych pochówków nadał uczestnikom II wojny światowej prezydent Borys Jelcyn w 1995 r.
zew, Russia Today
- Nadszedł nasz czas, czas, by umrzeć. W wigilię 9 maja zamiast gratulacji otrzymujemy taki list - żaliła się Nina Kuźniecowa, która na front poszła w 1943 r.
Nadawcy listu zapewniają, że nie mieli zamiaru ranić uczuć kombatantów, chcieli im tylko przypomnieć o przysługujących im prawach.
- To informacja o usługach pogrzebowych. No i co? Czy w tym kraju już nie ma pogrzebów? Czy tylko kombatanci umierają? To niedorzeczne. Przykro mi, ale nie napisałem w liście "Czekam na was". Opisałem tylko dostępne usługi - bronił się Aleksandr Bielikow. Później dodał, że list wysłano w kwietniu a niefortunny termin doręczenia pisma adresatom to wina wolno działającej poczty.
Gubernator Obwodu Murmańskiego Marina Kowtun podkreśliła, że Bielikow powinien paść na kolana przed kombatantami i błagać ich o wybaczenie, a potem podać się do dymisji. Jak podkreśliła, wysyłanie takich "cmentarnych" listów przed Dniem Zwycięstwa to szczyt cynizmu i rzecz, której dopuścić mogli się tylko ludzie pozbawieni sumienia, wstydu i rozsądku.
Prawo do bezpłatnych pochówków nadał uczestnikom II wojny światowej prezydent Borys Jelcyn w 1995 r.
zew, Russia Today