Ali Haider Gilani, syn byłego premiera Pakistanu został porwany przez niezidentyfikowanych napastników, którzy wcześniej zastrzelił jego sekretarkę i osobistego ochroniarza.
Do zdarzenie doszło w mieście Mutan, gdzie odbywał się wiec wyborczy Pakistańskiej Partii Ludowej, z której nominacji Gilani startował w wyborach.
Napastnicy ostrzelali także sympatyków Gilaniego, raniąc przy tym pięć osób. Żadna grupa terrorystyczna nie przyznała się do ataku, jednak zakazana organizacja Tahrok-e-Taliban ostrzegła, że będzie atakować partie świeckie, takie jak Partia Ludowa oraz Narodową Partię Awami przed wyborami zaplanowanymi na 11 maja.
To nie pierwszy atak podczas kampanii wyborczej. W ostatnich tygodniach niemal codziennie dochodzi do zamachów na wiece wyborcze.
Russia Today, ml
Napastnicy ostrzelali także sympatyków Gilaniego, raniąc przy tym pięć osób. Żadna grupa terrorystyczna nie przyznała się do ataku, jednak zakazana organizacja Tahrok-e-Taliban ostrzegła, że będzie atakować partie świeckie, takie jak Partia Ludowa oraz Narodową Partię Awami przed wyborami zaplanowanymi na 11 maja.
To nie pierwszy atak podczas kampanii wyborczej. W ostatnich tygodniach niemal codziennie dochodzi do zamachów na wiece wyborcze.
Russia Today, ml