Rosyjska Flota Czarnomorska chce pozostać na Ukrainie po roku 2042, kiedy to wygasa obowiązujący kontrakt.
Dowódca rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Aleksandr Fiedotienkow powiedział, że Sewastopol, gdzie ona stacjonuje, to miasto rosyjskich marynarzy i do 2042 na pewno go nie opuszczą. - Co więcej, wszyscy mamy nadzieję, że to nie jest ostateczna data – powiedział Fiedotienkoc w rozmowie z gazetą "Czerwona Gwiazda”. Dodał także, flota ma dobre relacje z ukraińską armią oraz władzami miejskimi, które rzekomo rozumieją, iż "była ona i będzie wizytówką miasta [...], jego sercem i zrobić z tym nic się nie da".
Flota Czarnomorska miała zakończyć swoje stacjonowanie na Krymie do 2017 roku, jednak w 2010 roku prezydenci Wiktor Janukowycz i Dmitrij Miedwiediew przedłużyli umowę do 2042 roku. W zamian Ukraina otrzymała zniżkę do 2019 roku na kupowany od Rosjan gaz.
Polskie Radio, ml
Flota Czarnomorska miała zakończyć swoje stacjonowanie na Krymie do 2017 roku, jednak w 2010 roku prezydenci Wiktor Janukowycz i Dmitrij Miedwiediew przedłużyli umowę do 2042 roku. W zamian Ukraina otrzymała zniżkę do 2019 roku na kupowany od Rosjan gaz.
Polskie Radio, ml