Za heroiczną "obronę Wodza w sytuacji niespodziewanej" policjantka ruchu drogowego z Pjongjangu otrzymała najwyższe narodowe odznaczenie Korei Północnej – informuje "Gazeta Wyborcza".
22-letnia policjantka Ri Kjong Sim otrzymała prestiżowy tytuł "Bohatera Republiki”. Do końca nie wiadomo, co się stało. Część północnokoreańskich mediów uważa, że policjantka drogówki uchroniła Kim Dzong Una przed wypadkiem, inne spekulują, że była to nieudana próba zamachu.
- Nie mogę nawet wyrazić wdzięczności władzom za łaskę, która mnie spotkała - powiedziała szlochająca ze wzruszenia policjantka po przyznaniu jej najwyższego zaszczytu.
Tytuł "Bohatera Republiki" zarezerwowano dla uhonorowania bohaterskich czynów wojennych, choć zdarza się, że takie wyróżnienie otrzymują osoby, które wniosły znaczący wkład w rozwój kraju.
jc, wiadomosci.gazeta.pl