Z informacji RMF FM wynika, że prokuratura wojskowa po zbadaniu próbek DNA zabezpieczonych przez Rosjan na miejscu katastrofy smoleńskiej potwierdziła, na wniosek żony ofiary, tożsamość Tomasza Merty. Żona nadal jednak domaga się ekshumacji męża ponieważ wcześniej Rosjanie zaprzeczali, by z ciała Merty pobierano materiał genetyczny.
Badanie próbek DNA pobranych z ciała Merty wykazało też fatalne zabezpieczenie próbek przez Rosjan - okazało się, że co czwarta pobrana próbka została zniszczona, tymczasem - jak tłumaczy Grażyna Kostrzewa z Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie - przy prawidłowym wyizolowaniu i przechowywaniu próbek DNA ich badanie powinno być możliwe po okresie znacznie dłuższym niż trzy lata od momentu pobrania.
arb, RMF FM
arb, RMF FM