Co najmniej 200 tys. prostytutek pracuje w Niemczech - w żadnym innym kraju Europy rynek usług seksualnych nie jest tak rozbudowany - pisze "Rzeczpospolita".
Większość zatrudnionych przez niemieckie domy publiczne kobiet przybyło do Niemiec ze wschodu - m.in. z Rumunii i Bułgarii. Wiele z nich padło ofiarą gangów handlujących żywym towarem. Mimo iż prostytucja jest w Niemczech legalna od 2001 roku większość domów publicznych działa w szarej strefie.
Obroty seksbranży w Niemczech szacowane są na ok. 10 mld euro rocznie. Niewielka część tych pieniędzy trafia do samych kobiet - większość zarabia ok. kilkuset euro tygodniowo.
arb, "Rzeczpospolita"
Obroty seksbranży w Niemczech szacowane są na ok. 10 mld euro rocznie. Niewielka część tych pieniędzy trafia do samych kobiet - większość zarabia ok. kilkuset euro tygodniowo.
arb, "Rzeczpospolita"