Prezydent USA znajdował się w Santa Monica w chwili, gdy na terenie lokalnej uczelni doszło do strzelaniny.
W edług najnowszych ustaleń, sprawca masakry w Santa Monica działał sam. Zabił dwie osoby, porwał samochód i kazał zawieźć się na teren uczelni. Tam zabił kolejne dwie osoby i zginął z rąk policjanta. Motywy sprawcy nie są znane.
Gdy doszło do tragedii, prezydent USA Barack Obama znajdował się od miejsca zdarzeń o ok. 10 minut jazdy samochodem. Według CNN, strzelanina ani późniejsze związane z nią działania policji nie zmieniły planów prezydenta.
zew, CNN
Gdy doszło do tragedii, prezydent USA Barack Obama znajdował się od miejsca zdarzeń o ok. 10 minut jazdy samochodem. Według CNN, strzelanina ani późniejsze związane z nią działania policji nie zmieniły planów prezydenta.
zew, CNN