Przez Stany Zjednoczone Ameryki przetacza się dyskusja nad wykorzystywaniem broni przez agentów, które skutkowało śmiercią podejrzanego podczas prowadzenia krajowych śledztw. FBI przeprowadza w każdym wypadku śledztwo i od 1993 roku do 2011 roku, każde użycie broni było "uzasadnione".
Pomiędzy 1993, a 2011 rokiem FBI zastrzeliło 70 osób i raniło około 80. W żadnym z incydentów, nawet w tym za który Biuro musiało wypłacić 1,3 miliona dolarów odszkodowania ofierze, nie znaleziono winy agenta. Dokumenty dotyczące śledztw zdobył "The New york Times" na podstawie pozwu opartego o Ustawę o Wolności Dostępu do Informacji.
- FBI poważne traktuje każdy incydent związany z użyciem broni przez naszych agentów i podejmuje efektywnie, przetestowane rozwiązania wewnętrzne by walczyć z takimi zdarzeniami - powiedział rzecznik prasowy FBI.
Dyskusja rozpoczęła się od śmierci Ibrahim Todaszewa, Czeczena powiązanego z zamachem bombowym podczas Maratonu Bostońskiego. Śledztwo ws. jego śmierci podczas przesłuchania przez agentów FBI we własnym domu wciąż trwa.
Tim Murphy, były zastępca dyrektora agencji powiedział gazecie, że agenci FBI sa starsi i bardziej doświadczeni od przeciętnego policjanta.
Co ciekawe od 1993 roku środki dyscyplinarne wobec agentów FBI, którzy wykorzystali broń niewłaściwie zastosowano przynajmniej pięciokrotnie. Dotyczyły one sytuacji, w których funkcjonariusze strzelali w powietrze, w broń leżącą na ziemi w celu jej unieszkodliwienia, strzelania do uciekającego podejrzanego oraz sytuacji gdy agent strzelił do sejfu, a rykoszet trafił w tłum.
Russia Today, ml
- FBI poważne traktuje każdy incydent związany z użyciem broni przez naszych agentów i podejmuje efektywnie, przetestowane rozwiązania wewnętrzne by walczyć z takimi zdarzeniami - powiedział rzecznik prasowy FBI.
Dyskusja rozpoczęła się od śmierci Ibrahim Todaszewa, Czeczena powiązanego z zamachem bombowym podczas Maratonu Bostońskiego. Śledztwo ws. jego śmierci podczas przesłuchania przez agentów FBI we własnym domu wciąż trwa.
Tim Murphy, były zastępca dyrektora agencji powiedział gazecie, że agenci FBI sa starsi i bardziej doświadczeni od przeciętnego policjanta.
Co ciekawe od 1993 roku środki dyscyplinarne wobec agentów FBI, którzy wykorzystali broń niewłaściwie zastosowano przynajmniej pięciokrotnie. Dotyczyły one sytuacji, w których funkcjonariusze strzelali w powietrze, w broń leżącą na ziemi w celu jej unieszkodliwienia, strzelania do uciekającego podejrzanego oraz sytuacji gdy agent strzelił do sejfu, a rykoszet trafił w tłum.
Russia Today, ml