Z e-maila wysłanego przez Olę Dzik, kierownik wyprawy na szczyt Nanga Parbat w Pakistanie wynika, że jej uczestnicy są w bazie i najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj zostaną przetransportowani śmigłowcem do Islamabadu. Himalaiści po niedzielnym zamachu zdecydowali się przerwać wyprawę.
W nocy z soboty na niedzielę w rejonie Nanga Parbat w północnym Pakistanie doszło do ataku na zagranicznych turystów. Zginęło 9 osób, wśród ofiar jest członek wyprawy kierowanej przez Polkę, Litwin Ernest Marksaitis. Do ataku przyznała się grupa o nazwie Jundullah, wcześniej organizująca ataki na pakistańskich szyitów.
Pozostali członkowie wyprawy mieli dużo szczęścia. Dzień przed atakiem wyszli z bazy w górę i nocowali w wyższych obozach.
Obecnie wszyscy są z powrotem w bazie, którą obstawili pakistańscy żołnierze.
jc, .radiozet.pl