Alexia Papaioannou, grecka maturzystka, która zdała egzamin dojrzałości najlepiej w kraju publicznie poinformowała, że nie zamierza kontynuować nauki w swojej ojczyźnie, ale wyjechać do Niemiec.
-Kocham Niemcy, mam tam wielu przyjaciół. Chciałabym studiować w Heidelbergu lub Monachium - zapowiedziała 17-letnia Alexia Papaioannou, która z maturalnym wynikiem 98,75 proc. została najlepszą maturzystką w kraju.
Decyzja o wyjeździe nie jest zaskoczeniem, jednak wybór kraju już tak. Niemcy to najbardziej krytykowany w Grecji kraj. Wielu Greków twierdzi, że to właśnie niemieccy politycy utrudniają wyjście kraju z głębokiej recesji gospodarczej. A zdjęcie Angeli Merkel z dorysowanym hitlerowskim wąsikiem to stały element niemal wszystkich demonstracji w kraju.
"Ciekawe, co zamierza dalej? Pewnie pójdzie do pracy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym!" - napisał jeden z internautów o decyzji dziewczyny.
Fundusz razem z Europejskim Bankiem Centralnym oraz Unią Europejską tworzą tzw. trojkę, która kontroluje czy Grecy wdrażają zapowiedziane reformy. Jeśli nie, mogą zdecydować o wstrzymaniu wypłaty kolejnych transz pakietu pomocowego dla południowoeuropejskiego kraju. Cały pakiet to niemal 240 mld euro. Instytucje wchodzące w skład trojki są najbardziej znienawidzonymi organizacjami w Grecji
Reformy są bolesne. "Trojka" wymogła na Grecji restrukturyzację rozbuchanego sektora publicznego. 25 tys. urzędników, nauczycieli i funkcjonariuszy rozmaitych służb ma zostać przesuniętych do innych jednostek w kraju. 4 tys. osób ma zostać zwolnionych, a i to tylko do końca roku. W kolejnych latach cięcia mają być jeszcze ostrzejsze. Rzad Grecji poprosił trojkę o opóźnienie reform, ponieważ to jedyny sposób, by mógł przetrwać. Nastroje społeczne są fatalne.
Gazeta.pl, ml
Decyzja o wyjeździe nie jest zaskoczeniem, jednak wybór kraju już tak. Niemcy to najbardziej krytykowany w Grecji kraj. Wielu Greków twierdzi, że to właśnie niemieccy politycy utrudniają wyjście kraju z głębokiej recesji gospodarczej. A zdjęcie Angeli Merkel z dorysowanym hitlerowskim wąsikiem to stały element niemal wszystkich demonstracji w kraju.
"Ciekawe, co zamierza dalej? Pewnie pójdzie do pracy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym!" - napisał jeden z internautów o decyzji dziewczyny.
Fundusz razem z Europejskim Bankiem Centralnym oraz Unią Europejską tworzą tzw. trojkę, która kontroluje czy Grecy wdrażają zapowiedziane reformy. Jeśli nie, mogą zdecydować o wstrzymaniu wypłaty kolejnych transz pakietu pomocowego dla południowoeuropejskiego kraju. Cały pakiet to niemal 240 mld euro. Instytucje wchodzące w skład trojki są najbardziej znienawidzonymi organizacjami w Grecji
Reformy są bolesne. "Trojka" wymogła na Grecji restrukturyzację rozbuchanego sektora publicznego. 25 tys. urzędników, nauczycieli i funkcjonariuszy rozmaitych służb ma zostać przesuniętych do innych jednostek w kraju. 4 tys. osób ma zostać zwolnionych, a i to tylko do końca roku. W kolejnych latach cięcia mają być jeszcze ostrzejsze. Rzad Grecji poprosił trojkę o opóźnienie reform, ponieważ to jedyny sposób, by mógł przetrwać. Nastroje społeczne są fatalne.
Gazeta.pl, ml