Krewni 42 zmarłych dzieci, których tożsamość była wykorzystywana przez brytyjskich policjantów działających "pod przykryciem" nie zostaną poinformowani o wykorzystaniu danych ich bliskich.
Londyńska The Metropolitan Police zaoferowała przeprosiny za korzystanie z danych dzieci. Komisarz, sir Bernard Hogan-Howe zaznaczył, że ujawnienie wykorzystywanych nazwisk mogłoby stanowić zagrożenie dla wykonujących obowiązki policjantów.
Informacje o wykorzystywaniu nazwisk około 80 zmarłych przedwcześnie dzieci przez policjantów pracujących "pod przykryciem" w latach 80. opublikował "Thr Guardian".
Policja zapewnia, że obecnie agentom nie nadaje się już nazwisk zmarłych dzieci, a w sprawie kradzieży tożsamości wszczęto śledztwo. Według "Guardiana" z używania nazwisk dzieci zrezygnowano prawdopodobnie w latach 90-tych, chociaż jeszcze w 2003 roku jeden z brytyjskich agentów posługiwał się tożsamością zmarłego dziecka.
The Guardian, ml
Informacje o wykorzystywaniu nazwisk około 80 zmarłych przedwcześnie dzieci przez policjantów pracujących "pod przykryciem" w latach 80. opublikował "Thr Guardian".
Policja zapewnia, że obecnie agentom nie nadaje się już nazwisk zmarłych dzieci, a w sprawie kradzieży tożsamości wszczęto śledztwo. Według "Guardiana" z używania nazwisk dzieci zrezygnowano prawdopodobnie w latach 90-tych, chociaż jeszcze w 2003 roku jeden z brytyjskich agentów posługiwał się tożsamością zmarłego dziecka.
The Guardian, ml