Mężczyzna w St. George w amerykańskim stanie Utah został zatrzymany pod zarzutem gwałtu na nieprzytomnej kobiecie. Jak sam twierdzi, dopuścił się gwałtu, by ratować życie kobiety - informuje CBS Las Vegas.
50-letni Rodger William Kelly wykorzystał seksualnie swoją 29-letnią sąsiadkę, którą znalazł nieprzytomną leżącą przed drzwiami do jej mieszkania. Kelly zaniósł 29-latkę do swojego mieszkania, położył ją na łóżku i przytulił. Jak zeznał, kobieta był zmarznięta i chciał ją ogrzać. Oskarżony stwierdził niedługo potem, że przytulenie kobiety nie wystarczy, postanowił więc odbyć z nieprzytomną stosunek seksualny. Gdy i gwałt nie "pomógł" kobiecie, Kelly nałożył jej swoją bieliznę i spodenki. Wtedy przyjechała policja powiadomiona anonimowym telefonem - donosi Tampa Bay Fl News za CBS Las Vegas.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia gwałtu pierwszego stopnia.
sjk, CBS Las Vegas, Tampa Bay Fl News
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia gwałtu pierwszego stopnia.
sjk, CBS Las Vegas, Tampa Bay Fl News