Wykorzystując chaos po katastrofie Boeinga 777 linii lotniczych Asiana na lotnisku w San Francisco, pracownik innego przewoźnika okradał pasażerów - oskarża prokuratura.
Do katastrofy na lotnisku w San Francisco doszło 6 lipca. Boeing 777 linii Asiana lecący z Szanghaju przez Seul rozbił się podczas lądowania. Na pokładzie znajdowało się 307 osób. Zginęły trzy osoby, ponad 180 zostało rannych.
Po katastrofie na lotnisku zapanował chaos. Odwołano starty i przyloty. Na terenie portu lotniczego w San Francisco został bagaż osób, które zdążyły już odlecieć z miasta.
Wtedy, według prokuratury, do akcji wkroczył Sean Crudup, pracownik linii United. Jak pokazuje nagranie z monitoringu, mężczyzna kradł torby pasażerów po czym przekazywał je swej narzeczonej, również oskarżonej Raychas Thomas. Kobieta sprzedała drogie ubrania, które znalazła w jednej z walizek, za ok. 5 tys. dolarów. W domu podejrzanych znaleziono więcej skradzionych przedmiotów.
Para została zatrzymana, gdy próbowała odlecieć na Hawaje.
zew, CNN
Po katastrofie na lotnisku zapanował chaos. Odwołano starty i przyloty. Na terenie portu lotniczego w San Francisco został bagaż osób, które zdążyły już odlecieć z miasta.
Wtedy, według prokuratury, do akcji wkroczył Sean Crudup, pracownik linii United. Jak pokazuje nagranie z monitoringu, mężczyzna kradł torby pasażerów po czym przekazywał je swej narzeczonej, również oskarżonej Raychas Thomas. Kobieta sprzedała drogie ubrania, które znalazła w jednej z walizek, za ok. 5 tys. dolarów. W domu podejrzanych znaleziono więcej skradzionych przedmiotów.
Para została zatrzymana, gdy próbowała odlecieć na Hawaje.
zew, CNN