Jedno osoba zmarła, a dwie trafiły do szpitala w wyniku zatrucia gazem po wejściu do kontenera, w którym był trzymana kiszona kapusta.
Jeden z pracowników słowackiej przetwórni zasłabł w czasie pracy. Jego współpracownik chciał mu pomóc, ale również stracił przytomność.
Ostatni do kontenera wszedł 48-letni pracownik Jan. Zmarł w wyniku zatrucia. Najprawdopodobniej w kontenerze unosiły się opary substancji konserwujących kiszoną kapustę.
Ostatni do kontenera wszedł 48-letni pracownik Jan. Zmarł w wyniku zatrucia. Najprawdopodobniej w kontenerze unosiły się opary substancji konserwujących kiszoną kapustę.