"Przekazano nam go tuż po aresztowaniu" - przekazał starszy rangą przedstawiciel administracji Białego Domu, który nie zgodził się na ujawnienie swego nazwiska.
Na razie nie wiadomo, co się dzieje z Chalidem i dokąd został wywieziony. Władze amerykańskie mają kilka możliwości: mogły wywieźć go do swych baz w Afganistanie, odesłać do bazy wojskowej Guantanamo na Kubie, gdzie przebywają inni schwytani członkowie Al-Kaidy. Waszyngton mógł go też odesłać bezpośrednio do Stanów Zjednoczonych lub trzeciego kraju.
Ponad 30-letni Chalid Szaich Mohammed, jest uważany za jednego z przybocznych szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena i jego nazwisko figuruje na liście 22 terrorystów najbardziej poszukiwanych w Stanach Zjednoczonych.
Za informacje, które pomogłyby w jego ujęciu, wyznaczono nagrodę w wysokości 25 mln dolarów.
Z pochodzenia Kuwejtczyk, należący do Bractwa Muzułmańskiego Kuwejtu, Chalid ma paszport pakistański. Według ekspertów, jest szefem operacji zagranicznych Al-Kaidy i to on dał sygnał do ataku na synagogę w Dżerbie w Tunezji, gdzie w kwietniu 2002 r. zginęło 16 osób, w większości turystów niemieckich.
em, pap