Japoński rząd ogłosił trzeci poziom zagrożenia na 7-stopniowej Międzynarodowej Skali Wydarzeń Nuklearnych i Radiologicznych w związku z wyciekiem 300 ton skażonej wody w elektrowni atomowej w Fukushimie.
Wyciek, początkowo oznaczony jako zagrożenie poziomu 1., okazał się groźniejszy w skutkach niż przewidywał operator elektrowni, firma TEPCO. Naukowcy podają jako dowód wysoki poziom skażenia radioaktywnego wody wypływającej z elektrowni. To najpoważniejsze zagrożenie ze strony elektrowni od czasu potężnego trzęsienia ziemi i tsunami w 2011 r. - stopiły się wówczas trzy reaktory jądrowe. W efekcie powstałego skażenia z okolicznych terenów ewakuowano 160 tys. mieszkańców.
Wyciek został odkryty 19 sierpnia, jednak dopiero dzień później operator zdołał ustalić, który zbiornik był nieszczelny - skażona woda przedostała się do gleby przez zabezpieczające betonową osłonę zbiornika worki z piaskiem. - To wyjątkowo trudna sytuacja, wciąż nie wiemy, w którym dokładnie miejscu znajduje się przeciek - poinformował CNN Michael Friedlander, inżynier nuklearny.
ms, CNN
Wyciek został odkryty 19 sierpnia, jednak dopiero dzień później operator zdołał ustalić, który zbiornik był nieszczelny - skażona woda przedostała się do gleby przez zabezpieczające betonową osłonę zbiornika worki z piaskiem. - To wyjątkowo trudna sytuacja, wciąż nie wiemy, w którym dokładnie miejscu znajduje się przeciek - poinformował CNN Michael Friedlander, inżynier nuklearny.
ms, CNN